Zabrałam się więc do pracy :) Narysowałam tło - oczywiście góry, trochę zieleni; pokolorowałam kredkami. Wycięłam kota z papieru, później wpatrzoną i zakochaną myszkę - ileż drobnych elementów... Kotowi dokleiłam gitarę i muchę, a myszce dorobiłam korale :) Wszystkie elementy podkleiłam na taśmie 3D - nawet te maleńkie serduszka! :) Nie użyłam ani jednego kwiatka!!! To wręcz niemożliwe ;) Jednak przed dodaniem tasiemki i kokardki to się nie powstrzymałam :)
I tak wspólnymi siłami doszłyśmy do takiego efektu :)
Mam nadzieję, że Parze Młodej kartka się spodobała, a Wam - jak się podoba?
I jeszcze się Wam pochwalę :) Jakiś czas temu do mnie uśmiechnęło się szczęście w Szmeku i wygrałam takie oto przydasie :) Dziękuję serdecznie :)
Pozdrawiam :)
JustynaM