Za mną trudne wyzwanie czyli kartka dziecięca, chyba pierwsza w moim życiu (pomijając oczywiście wszelkie pamiątki na chrzest). Nie miałam zbyt wiele czasu na jej zrobienie, więc pomysł był szybki i wykonanie. Jestem z niej bardzo zadowolona.
Nie mogłam się powstrzymać i oczywiście dodałam kwiatka, tym razem z uśmiechem :)
Również ten sam uśmiech dodałam w rogu kartki.
Mam nadzieję, że chrześniakowi męża się ona spodoba, gdy ją otrzyma :)
Pozdrawiam i dziękuję, że mnie odwiedzacie :)
Pozdrawiam,
JustynaM