13 września 2015

"Eros i Psyche" w roli głównej

Witajcie!

Właśnie dobiega końca mój intensywny weekend :) ale zanim pójdę spać, muszę koniecznie napisać tego posta! ;)

Byłam wczoraj w operze na premierze "Eros i Psyche" :) to polska, mało znana opera. Ale jakże jestem zachwycona :):):) Było pięknie :) Przecudna muzyka, śliczne śpiewy, znakomicie przygotowani młodzi soliści, zachwycająca scenografia ubogacona świetnymi i bardzo trafnymi projekcjami wideo... wszystko składało się na cudne widowisko :) Łał :) Jestem ogromnie przeszczęśliwa, że mogłam podziwiać to artystyczne dzieło :)

A do tego, na scenie występował mój cudowny mąż :):):) Obiektywna teraz nie będę... ale był najlepszy ;):):):):) :* bardzo realistyczny i wyraźny w swojej roli czarnego charakteru :) Ach... i ten jego dźwięczny głos... Trochę się rozmarzyłam ;) Oczywiście wszystkim solistom należą się ogromne brawa - trudno mi wyrazić zachwyt słowami nad pięknem jakie razem stworzyli. Czuje się wciąż duchowo uniesiona :) Za co jestem im niesamowicie wdzięczna :)

Ale do rzeczy :) W związku z premierą spektaklu, podziękowania od solistów otrzymali jego główni twórcy :) i ja miałam w tym swój skromny udział ;) Zostałam poproszona o ich przygotowanie ;)

W realizacji bardzo pomógł mi mój mąż. Podpowiedział, co mogę umieścić na poszczególnych podziękowaniach i zasugerował, żeby znalazły się w ramkach ;)

Pierwsze, choć najwięcej czasu zajęło mi wymyślanie tego co na nim umieścić, było dla reżyserki opery Natalii.


Marcin podpowiedział, żeby znalazł się na nim plakat i różne rekwizyty występujące w operze. Dodałam więc pióra, które wycięłam nożyczkami i obrysowałam
 

 i czerwony wachlarz. Nie mogłam też pominąć tekturki Dziękujemy ;)


Drugie - dostał dyrygent Rafał. Miało zawierać różne cytaty, więc tak też zrobiłam ;)



Dodałam trochę własnej interpretacji, w postaci misiów


słońca,
 

czy samochodu. Mam nadzieję, że nie przesadziłam... ;)


A trzecie otrzymała pianistka Paulina, która ogromnie dużo czasu poświęciła solistom w przygotowaniu swoich ról. Dla niej zrobiłam mnóstwo kwiatów :)



 Użyłam również tekturki Dziękujemy



i jednego z moich ulubionych borderów ze Scrapińca :)


Kwiatki oczywiście zrobiłam sama, tym razem jednak z użyciem nowego wykrojnika (nawiasem mówiąc uwielbiam go ;)).


Nie powiem, tremę to ja miałam niezłą w tworzeniu tych podziekowań (nawet nadal mam)... Czy aby na pewno pamiątki się spodobają..?

Tak czy inaczej już je otrzymali i już jest po dwóch spektaklach ;) A tych, którzy jeszcze mają ochotę zobaczyć operę, usłyszeć "kawał dobrej muzyki" serdecznie zapraszam do Opery Bałtyckiej jeszcze we wtorek i środę :) Naprawdę warto!!!

Dobrej nocy!
Dziękuję, że zaglądacie :*
JustynaM