15 października 2014

To dopiero było wyzwanie

Napisała do mnie koleżanka mojego męża, z prośbą o kartkę na ślub. I dość szczegółowo opisała mi, co lubi Para Młoda :) Dowiedziałam się, że oboje kochają góry i przyrodę, że uwielbiają koty i myszy, że On gra na gitarze :) Chciała również, żeby kartka była w nietypowym klimacie - specjalnie dla nich :) Zasugerowała, że na tej kartce On może być kotem, Ona - myszką :) Ale ja się nagłowiłam... Na szczęście było to "ekspresowe" zamówienie, więc nie mogłam zbyt długo myśleć - oj, projektowanie kartek zajmuje mi chyba więcej czasu niż ich robienie ;)

Zabrałam się więc do pracy :) Narysowałam tło - oczywiście góry, trochę zieleni; pokolorowałam kredkami. Wycięłam kota z papieru, później wpatrzoną i zakochaną myszkę - ileż drobnych elementów... Kotowi dokleiłam gitarę i muchę, a myszce dorobiłam korale :) Wszystkie elementy podkleiłam na taśmie 3D - nawet te maleńkie serduszka! :) Nie użyłam ani jednego kwiatka!!! To wręcz niemożliwe ;) Jednak przed dodaniem tasiemki i kokardki to się nie powstrzymałam :)

I tak wspólnymi siłami doszłyśmy do takiego efektu :) 







Mam nadzieję, że Parze Młodej kartka się spodobała, a Wam - jak się podoba?

I jeszcze się Wam pochwalę :) Jakiś czas temu do mnie uśmiechnęło się szczęście w Szmeku i wygrałam takie oto przydasie :) Dziękuję serdecznie :)


Pozdrawiam :)
JustynaM